Hej, jak się pewnie domyślacie z tytułu dziś opowiem o chorobie Rose.
No cóż nie tylko ona była chora ja też.
Miałam piękne plany i się rozchorowałam.
Okropność, strasznie się nudziłam.
Ale za to wpadłam na kilka pomysłów na sesję.
Ale dowiecie się o tym w następnych postach.
Ostatnio miałam tak dużo na głowie. Miałam to wstawić tydzień temu.
Ach ta 1 gimnazjum.
Miałam nadzieje że będę miała więcej czasu dla sami wiecie kogo.
Miałam już tyle kartkówek że sama ich nie zliczę i przez to zaczęłam zaniedbywać Rozi.
Nawet jak miałam chwilkę czasu
to byłam tak zmęczona, że nie miałam siły.
A także miałam małą blokadę pomysłową.
Po prostu zero pomysłów. Nic : (
Ale za to na początku uszyłam kilka rzeczy,
które niedawno wykorzystałam. : )
Ale może przestanę wam narzekać.
Więc zapraszam na foto-story.
R- A aaa psik!
J- Na zdrowie.
R- Źle się czuję.
J- I tak wyglądasz.
J zmierzę ci temperaturę.
Masz 38 ' C.
R- A psik.
J - Rose lepiej się połóż.
J- przykryję cię.
( chwilę później)
J- Rozi zasnęła.
KONIEC
TO PA
DO NASTĘPNEGO POSTA
: )